Po 1989 roku zaczęto szukać śladów dawnych mieszkańców Koszalina. Zrozumiano, że historia Koszalina nie rozpoczęła się zaraz po wojnie, w roku 1945. Coraz śmielej mówiono o tym, że budynek naszej biblioteki posadowiony jest na przedwojennym, niemieckim cmentarzu. Wcześniej ten fakt przemilczano.
Dziś staramy się zadośćuczynić barbarzyństwu wyrządzonemu prochom dawnych mieszkańców. Pamięć o tych, co byli tu przed nami, wyrażamy zniczem zapalonym w listopadzie na pozostałościach kamiennej ławki w parku za biblioteką. Organizujemy spotkania z dawnymi koszalinianami lub ich potomkami. Dzięki poszukiwaniom historyków ożyły postaci dawnych mieszkańców pochowanych na starym cmentarzu, a zasłużonych dla miasta. Jana Ernesta Benno – pisarza historycznego, burmistrza miasta Ernesta Augusta Brauna i wielu innych. Może biblioteka stojąca na prochach połączy pokolenia minione z pokoleniami przyszłymi?...