Najkrótszy miesiąc w roku spędziliśmy w klimacie karnawałowo-walentynkowym. A to wszystko za sprawą zajęć, w trakcie których przygotowywaliśmy się aktywnie do tych dwóch wydarzeń. Stworzyliśmy cudne, walentynkowe sowy wykorzystując papierowe talerzyki, różowe piórka i ruchome oczka. Nasza świetlica przyozdobiona takimi pracami już od progu przypominała wszystkim o zbliżającym się święcie zakochanych. Równie atrakcyjne okazało się wykonanie karnawałowych masek.
Nie były to jednak typowe wzory. Wyobraźnia nas poniosła i każdy z nas zrobił taką maskę, na jaką miał ochotę. Wśród naszych wzorów wyróżniały się maski spidermana, minionka, króliczka i, uwaga LAMOROŻCA! Tak, lamorożec był dziewczęcym hitem. Oczywiście jeśli maski karnawałowe to też mnóstwo brokatu, cekinów i ozdóbek, którymi udekorowaliśmy nasze cuda. Kto wie, może na najbliższym, świetlicowym balu karnawałowym, będzie okazja do ich wykorzystania? Wypatrujcie nas!